W rządzie trwają rozmowy dotyczące związków partnerskich. Projekt w tej sprawie przygotowała Lewica. Tymczasem PSL utrzymuje, że jeśli dojdzie do głosowania w Sejmie, to w partii nie będzie obowiązywała dyscyplina. Miłosz Motyka (PSL) przypomniał w programie „Tłit” Wirtualnej Polski, że umowa koalicyjna nie obejmuje związków partnerskich. – Wielkich kontrowersji nie budzi kwestia związana z ułatwieniem dotyczącym dziedziczenia, dostępności do dokumentacji medycznej czy kwestii prawnych. Myślę, że tutaj większość posłów byłaby w stanie zagłosować „za” – zapewnił poseł. Wątpliwości PSL-u budzi jednak pomysł, by prawa i obowiązki wobec dziecka miał nie tylko biologiczny rodzic, ale też osoba, z którą jest w związku partnerskim. – Myślę, że jeżeli chodzi o pary jednopłciowe to jest to taki punkt, który jest dla wielu naszych parlamentarzystów nie do przyjęcia, jako ten krok, który też pełni pewnie pewną furtkę do tego, by później mówić o adopcji dzieci przez pary homoseksualne (…). Tutaj widzę, że tej zgody po prostu nie będzie – powiedział Miłosz Motyka.
źródło: wp.pl