– Jeśli chodzi o kwestie reparacji wiadomo, jakie jest stanowisko rządu federalnego, ale to nic nie zmienia jeśli chodzi o to, że chcemy zadbać o to, jak poprawić sytuację – powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz po spotkaniu z Donaldem Tuskiem. Zadeklarował innego rodzaju wsparcie dla osób ocalałych z okupacji.- Cieszę się że mogliśmy się spotkać w tym imponującym formacie politycznym, jakim są konsultacje międzyrządowe. Było o czym dyskutować. To pierwsze takie spotkanie od wielu lat – powiedział Donald Tusk podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Olafem Scholzem.
Dodał, że intencją jego i kanclerza Niemiec było poprawienie stosunków między Polską a Niemcami.
– Naszą intencją było nadanie nowego impetu relacjom polsko-niemieckim. W tych czasach nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że współpraca pomiędzy tymi państwami jest wyjątkowo ważna – powiedział Tusk.Donald Tusk podkreślił, że priorytetem w stosunkach obu krajów jest kwestia bezpieczeństwa.
– Z satysfakcją usłyszałem dziś od kanclerza RFN, że Niemcy są gotowe brać odpowiedzialność za bezpieczeństwo granicy Unii Europejskiej – mówił premier Polski.
– Projekt „Tarcza Wschód” wspólnie z projektem państw bałtyckich jest projektem infrastrukturalnym, który ma wzmocnić bezpieczeństwo granicy europejskiej. Nie mam żadnych wątpliwości, że również w interesie państwa niemieckiego jest to, żeby ta granica była strzeżona w sposób efektywny – dodał Tusk.
Premier Polski mówił o lekcji dla obu krajów, jaką powinny wyciągnąć. – Żadne narody tak bardzo jak polski i niemiecki nie powinny mieć poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo i ochronę Europy przed zagrożeniami z zewnątrz – mówił Donald Tusk.
– Polska jako jedna z największych ofiar II wojny światowej, a Niemcy jako sprawcy tego nieszczęścia i tej tragedii, dzisiaj jako narody wolne, demokratyczne i europejskie powinny wspólnie skutecznie zadbać o to, aby Europa była bezpieczna i żeby wojna nigdy się nie powtórzyła – powiedział Tusk.
Scholz o wsparciu dla ocalałych z okupacji
Olaf Scholz przypomniał, że w tym roku wypada 80. rocznica Powstania Warszawskiego i 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. – My – Niemcy – podczas II wojny światowej przysporzyliśmy Polsce niezmierzone cierpienia, jesteśmy świadomi swojej winy i odpowiedzialności za miliony ofiar niemieckiej okupacji – zapewnił.
– Dlatego Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji – podkreślił.
Kanclerz Niemiec poinformował, że „w tym celu gabinet federalny podjął decyzję o utworzeniu w Berlinie miejsca upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej i nazistowskiej okupacji”. Jak zapowiedział, „Dom Polsko-Niemiecki”, będzie „widocznym znakiem przeciwko zapomnieniu oraz przestrogą na przyszłość”.
Bezpieczeństwo w Europie
– Wspólnie stoimy u boku Ukrainy i Ukraińców walczących z Rosją – mówił Olaf Scholz.
Niemiecki kanclerz dodał, że prezydent Rosji Władimir Putin zniszczył ład pokojowy w Europie i zagraża bezpieczeństwu na kontynencie. – Wspólnie stoimy u boku Ukrainy i Ukraińców w ich niestrudzonej walce przeciwko imperialistycznej wojnie Rosji – powiedział Scholz.
Zwracał też uwagę, że Polska i Niemcy to kraje świadczące największe wsparcie dla Ukrainy pod względem politycznym, militarnych oraz jeśli chodzi o przyjmowanie uchodźców z tego kraju.- Jeszcze ściślej będziemy współpracować w dziedzinie wsparcia Ukrainy, a także towarzyszyć Ukrainie na drodze do UE – oświadczył Scholz.
Wsparcie z Niemiec. Brak konkretów
Kanclerz Niemiec był pytany dlaczego nie udało się ustalić konkretnej formy pomocy dla osób poszkodowanych w trakcie II wojny światowej.
– Rząd federalny jest w bliskim kontakcie z rządem Polski i pracujemy, aby uzyskać poprawę w tym kontekście. Jeśli chodzi o kwestie reparacji wiadomo, jakie jest stanowisko rządu federalnego, ale to nic nie zmienia jeśli chodzi o to, że chcemy zadbać o to, jak poprawić sytuację. Proponujemy działania, bo wierzymy, że mamy tę odpowiedzialność – powiedział Olaf Scholz.
– W sensie prawnym problem reparacji został opisany w traktatach i decyzjach rządowych. Ale są różne konsekwencje i różne wnioski można wyciągać z tego, co tak naprawdę to oznacza. Dla mnie jest ważne, że dzisiaj usłyszałem słowa i deklaracje, które potwierdzają powszechne przekonanie w Polsce, że wymuszone historią zrzeczenia się reparacji nie zmienia faktu, o którym otwarcie mówił pan kancelerz, ile tragicznych strat w ludziach, majątku, terytoriach, Polska poniosła w skutek napaści niemiec na Polskę – powiedział Donald Tusk.- Jeśli dzisiaj słyszymy, że Niemcy, nie w kontekście reparacji, tylko, że Niemcy są gotowe do takich decyzji, które mogą zadośćuczynić tym, którzy bezpośrednimi ofiarami wojny, upamiętnienie. To co dla mnie bardzo ważne, ze Niemcy są gotowe współodpowiedzialność za bezpieczeństwo całego kontynentu – dodał Tusk.
Premier dodał, że nie jest rozczarowany postawą Niemiec.
– My sobie damy radę, ja nie chcę żeby Niemcy kupowały nam czołgi – powiedział Donald Tusk w kontekście wydatków Polski na obronność.
Premier dodał, że „Europa musi liczyć na siebie”. – Nawet jakbyśmy wydawali 10 proc. PKB na obronę, to i tak w przypadku agresji musimy współpracować z naszymi partnerami – powiedział.Kanclerz Niemiec był pytany o kwestię współpracy między Polską, Niemcami a Francją w ramach Trójkąta weimarskiego, zwłaszcza po możliwej zmianie rządów po wyborach we Francji.
– Jesteśmy pewni i to niezależnie do wyniku drugiej tury wyborów we Francji, że współpraca między prezydentem Francji, Donaldem, a mną będzie bardzo dobra i będzie podstawą do współpracy naszych krajów – powiedział Olaf Scholz.
– To co najważniejsze, aby niezależnie od wyników wyborów w różnych krajach, żeby Unia nie była narażona na przesadne wstrząsy. Przekonywałem, że jest ważne, aby siły rozsądne, umiarkowane, żeby te siły znalazły mądre, przekonujące odpowiedzi na to, co stało się priorytetem dla zwykłych ludzi – skomentował Donald Tusk.
Liderzy państw byli pytani o konkrety w sprawie wsparcia Niemiec dla poszkodowanych w trakcie okupacji.
– To w żaden sposób nie zastępuje tego, co Polska straciła z winy Niemiec. Ale to bardzo dobrze może służyć ponownemu otwarciu relacji polsko-niemieckich – powiedział Donald Tusk.
Zaznaczył raz jeszcze, że poprzednie rządy Polski formalnie zrzekły się reparacji. Wymienił rząd Leszka Millera czy minister Annę Fotygę, która była szefem MSZ w rządzie PiS.
Premier Polski dodał, że rozmowy między delegacjami Niemiec i Polski w sprawie zadośćuczynienia są bardziej zaawansowane. – Ta sprawa jest już w toku. Pewnie za kilka miesięcy zobaczycie efekty tej pracy – zapowiedział Donald Tusk.
źródło:wp.pl